poniedziałek, 1 lutego 2016

Mary Kay, Skinvigorate, szczoteczka do twarzy

Mary Kay, Skinvigorate
Mary Kay, Skinvigorate, Szczoteczka do oczyszczania twarzy
Cena: 279 zł
Korzystając z wolnego dnia, przygotowałam coś więcej, niż nowości :) Postanowiłam zrecenzować szczoteczkę do twarzy z Mary Kay. Przez jakiś czas zajmowałam się sprzedażą tych produktów, siłą rzeczy miałam więc z wieloma z nich do czynienia. 

W najbliższym czasie przygotuję zbiorczy post z mini-recenzjami poszczególnych produktów do pielęgnacji twarzy. Na razie postanowiłam samej szczoteczce poświęcić osobny post. Czy warto kupować tego typu gadżety - zapraszam dalej.









Według producenta:
Wyobraź sobie skórę tak czystą, że jeszcze lepiej wchłania produkty do pielęgnacji skóry. Od teraz jest to możliwe – wystarczy jedynie nacisnąć guzik!

Usuwa makijaż w 85% lepiej niż podczas wykonywania demakijażu dłońmi.*
Zwiększa wchłanianie się kolejnego produktu z Twojej linii do pielęgnacji skóry.
Natychmiast poprawia wygląd skóry.
Pomaga pozbyć się martwych komórek naskórka, sprawiając, że cera staje się bardziej promienna.
Zmniejsza widoczność linii i zmarszczek.
*Wyniki oparte na jednodniowych badaniach klinicznych.
Mary Kay, Skinvigorate


W zestawie znajdują się dwie wymienne główki oraz baterie (szczoteczki można dokupować osobno). Zacznę może od tego, że szczoteczka jest niedużych rozmiarów, jest bardzo poręczna i dobrze leży w dłoni. Jest wodoodporna, więc można jej spokojnie używać pod prysznicem, czy w kąpieli. Oprócz tego, moim zdaniem, jest bardzo kobieca. 

Mary Kay, Skinvigorate
Szczoteczka posiada dwie prędkości, przyspieszamy obrót za pomocą przycisku. Zaleca się wykonywanie masażu kolistymi ruchami po 15 sekund na każdą partię twarzy. Włosie na początek wydaje się zbyt twarde i sztywne, ale po zwilżeniu wodą staje się bardzo mięciutkie i delikatne. Masaż twarzy szczoteczką jest bardzo przyjemny i relaksujący, od razu czuć, jak mięśnie twarzy się rozluźniają. 

W połączeniu z dobrym żelem lub mleczkiem do mycia twarzy, szczoteczka doskonale oczyszcza buzię. U mnie używanie jej zmniejszyło widoczność porów i mam o wiele mniej zaskórników. Mam dość wrażliwą skórę, a mimo to nie mam żadnych podrażnień, czy zaczerwienień po umyciu twarzy. Skóra po użyciu faktycznie jest wygładzona, promienna i wygląda dużo lepiej, ponieważ poprawia się też jej ukrwienie. Jeśli chodzi o wchłanianie kosmetyków nie widzę różnicy, ale kremy przestały się rolować :) Nie mam też już potrzeby używania peelingów, ponieważ szczoteczka usuwa wszystko, co zbędne. Odkąd jej używam znacznie poprawiła się kondycja mojej skórya dodatkowo mam wrażenie, że zmarszczki faktycznie się wygładzają. Ten efekt pewnie jest do osiągnięcia regularnym peelingiem, którego mi się nigdy nie chciało wykonywać :) 

Mary Kay, Skinvigorate

Szczoteczkę po każdym użyciu dokładnie myję mydłem lub szamponem dla dzieci, oprócz tego staram się często spryskiwać główkę płynem dezynfekującym (Skinsept Pur), ponieważ wiadomo, że włosie lubi zbierać zanieczyszczenia.

Minusem szczoteczki jest na pewno cena - w sprzedaży regularnej 279 zł i myślę, że dla większości to duży wydatek na taki gadżet. Jednak na pewno mogę polecić taki sprzęt, ponieważ posłuży nam długo (u mnie już rok z hakiem i żadnych problemów), zastąpi peelingi do twarzy i dokładnie oczyści skórę z każdego makijażu, masaż po całym dniu świetnie relaksuje :) Na pewno nie jest to must have, raczej uprzyjemniacz codziennej pielęgnacji :)




Moja ocena:






Macie podobne gadżety w swojej łazience? Co myślicie o tego typu akcesoriach? 


P.S. Na święta koleżanka poprosiła mnie o zamówienie dla niej tej szczoteczki i w ostatniej chwili się wycofała, mam więc jedną świeżutką na zbyciu i myślę, że zorganizuję rozdanie z okazji 50 polubień na FB lub 70 obserwujących bloga - co Wy na to? Chciałybyście takie rozdanie?

9 komentarzy:

  1. dużo dobrego słyszałam na temat takich szczoteczek i sama zastanawiam się nad kupnem
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda całkiem fajnie... A pomysł na rozdanie jak najbardziej dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią bym przygarnęła, tylko ta cena...:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam szczoteczek i wydaje mi się, że są w stanie zrobić dużo dobrego - w zależności od cery oczywiście, myślę, że najbardziej spektakularne efekty będą przy cerze mieszanej, tłustej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie używałam szczoteczki do twarz :)
    ta wygląda zachęcająco i z chęcią bym przetestowała
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cena wysoka, ale pewnie warta uwagi!

    OdpowiedzUsuń
  7. Długo zastanawiałam się nad zakupem tego typu gadżetu, ale mam cerę naczynkową, więc mimo wszystko trochę się boję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawiałam się kiedyś nad nią, ale ostatecznie mój wybór padł na włoską szczoteczkę Belissima Imetec 5057 i jestem zadowolona. Też dobrze oczyszcza i nie podrażnia, choć podobnie jak Ty mam wrażliwą cerę. Również znacząco zmniejszyła mi widoczność porów oraz zredukowała zaskórniki, więc jak najbardziej oceniam ją na plus :) Moja cera dzięki szczoteczce wygląda o wiele lepiej, więc już nie wyobrażam sobie oczyszczania bez ich użycia! ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz komentarz. Każdy z nich jest dla mnie ogromną przyjemnością i motywacją do dalszego blogowania. Odwiedzam każdego bloga i staram się odpisywać na każdy komentarz tutaj lub na Twoim blogu.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...