wtorek, 24 lipca 2012

Timotei, Pure, Naturalne Oczyszczenie, szampon

Timotei, Pure Naturalne Oczyszczenie, szampon
Cena: ok. 9 zł/200 ml
Szampon Timotei, Pure pojawił się wraz z nową serią Jericho Rose. Jest to produkt przeznaczony do włosów od normalnych po tłuste, wzbogacony ekstraktem z zielonej herbaty. Bez silikonów, parabenów i barwników.

Producent, tak jak przy odżywce Moc i Blask, nie rozwodzi się nad cudownymi właściwościami produktu. Informacja na opakowaniu jest bardzo krótka:
Szampon Timotei Naturalne Oczyszczenie wzbogacony ekstraktami z organicznej zielonej herbaty dla odświeżenia, odżywienia i lekkości Twoich włosów.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Camellia Sinesis Leaf Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Maltodextrin, Disodium EDTA, PPG-12, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool

Szampon ma taki sam dozownik, jak odżywka, dzięki temu łatwo otworzyć go mokrymi rękami, a także nie otworzy nam się w kosmetyczce w trakcie podróży. Ma świetną konsystencję, niezbyt gęstą, ani zbyt lejącą. Pachnie cudownie, odświeżająco zieloną herbatą (podobnie pachnie odżywka Joanna, Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą bez spłukiwania). W tym zapachu jestem zakochana, ale niestety nie utrzymuje on się na włosach.

Pieni się dobrze, wystarczy niewielka ilość, aby go spienić i umyć całe włosy. Dobrze oczyszcza  (olej zmywa po jednym myciu). Wydaje mi się, że wspomaga też dłuższe zachowanie ich świeżości, bo ostatnio zauważyłam, że włosy mogę myć spokojnie co 3 dni i jakoś wiąże mi się to z pojawieniem się u mnie tego szamponu. Nie plącze włosów, mokre można wręcz rozczesywać palcami bez odżywki, nawet jeżeli wcześniej były splątane. Wydaje mi się, że dzięki niemu włosy są trochę bardziej uniesione u nasady.


Nie spowodował u mnie łupieżu, ani nie podrażnił, ale takie sytuacje zdarzają mi się bardzo rzadko, więc nie wiem, jak sprawdzi się przy wrażliwej skórze głowy. Myślę, że warto go wypróbować, bo jest to przyjemny, bezproblemowy szampon, który spełnia swoją funkcję, a przy okazji ładnie pachnie. Nie ma u mnie maksymalnej oceny, ponieważ nie ma w nim tego czegoś, co by mnie zachwyciło (chyba, że zapach), ale z drugiej strony minusów żadnych też nie widzę i mogę powiedzieć, że bardzo go polubiłam.


W Piotrze i Pawle wczoraj zauważyłam, że dostępne są też większe pojemności, niż 200 ml, chyba 400 ml i kosztują niewiele więcej, bo ok. 11 zł (dotyczy całej serii Jericho Rose oraz Pure) :)

Moja ocena:



13 komentarzy:

  1. Właśnie szukałam jakiegoś nowego fajnego szamponu, chyba spróbuję ten! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam go jeszcze u siebie, chyba za mało sie rozglądałam za szamponami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wiele jest takich kosmetyków, że niby nic nie szkodzą, ale też niewiele dają - dobre ale bez rewelacji ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie na małe rozdanie

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam, ale szczerze nie mam zbytnio zaufania do tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  5. a kupiła byś go ponownie? Jeśli tak to może się skuszę i zakupie, bo szukam czegoś nowego. Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo podoba mi się ta seria, możliwe, że po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o ja bardzo lubie kosmetyki z ekstraktammi z zielonej herbaty - ten szampon juz mi sie podoba:)))))))))jesli masz ochote mozemy wzajemnie obserwowac??? nic na sile:) - pozdrawiam serdecznie pa

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachęcajacy, warto spróbować;)
    Porwiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba się na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój mąż go uwielbia za zapach...przynajmniej tak mówi,ale nie ma problemu z rozczesaniem bo ma krótkie włosy...polecam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz komentarz. Każdy z nich jest dla mnie ogromną przyjemnością i motywacją do dalszego blogowania. Odwiedzam każdego bloga i staram się odpisywać na każdy komentarz tutaj lub na Twoim blogu.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...